Na klatce schodowej prowadzącej do biblioteki jest czytelnia, do której nikt nie musi się zapisywać. Można nie wchodząc do biblioteki czytać czasopisma i książki. Czytelnia działa na zasadzie tak zwanego bookcrossingu z tym, że dotyczy to również czasopism. Cieszy się dużym zainteresowaniem, bo każdy może zabrać czasopismo lub książkę do domu bez pytania i bez zapisywania się gdziekolwiek. Z czytelni korzystają nie tylko dzieci i młodzież, ale także dorośli, np. Ci, którzy przyjdą za wcześnie po dziecko do przedszkola mieszczącego się w tym samym budynku.
– Ludzie przynoszą przeczytane książki i czasopisma, a zabierają inne, mówi Katarzyna Dziekańska, która wpadła na pomysł utworzenia tego miejsca. Wiele osób nie wiedziało co zrobić z przeczytaną prasą i książkami, a pozostawianie ich właśnie w takim miejscu jest jak najbardziej właściwe, dodaje nasza rozmówczyni i zdradza, że zdarzyło się, iż dwie panie, które się nie znały, mimo że od dłuższego czasu były mieszkankami Krajna, spotkały się w tej właśnie czytelni i okazało się, że mają podobne upodobania czytelnicze. Dziś nie tylko przyjaźnią się, ale również stały się czytelniczkami biblioteki.
To dowód na to, że dzięki takim przedsięwzięciom ludzie częściej rozmawiają o książkach, polecając sobie nawzajem te najlepsze. Jest to wspaniała forma popularyzacji czytelnictwa.