Kabaret „Za Dychę” z Krajna wystąpił na scenie Centrum Kultury w Bodzentynie

W niedzielę 26.10.2014 r. w Bodzentynie odbył się II Świętokrzyski Festiwal Amatorskich Kabaretów Wiejskich i mimo, że impreza ma w nazwie słowo amatorskich, to wcale nie czuło się, że są to amatorzy.

Wystąpiło jedenaście grup kabaretowych, a wśród nich najmłodszy kabaret „Za Dychę”, który działa przy Bibliotece Publicznej w Krajnie.

Aby wziąć udział w festiwalu trzeba było przygotować skecz, własnego autorstwa, nigdzie wcześniej nie pokazywany. Scenariusz napisała Katarzyna Dziekańska, prowadząca grupę. Przedstawienie pt. „Przy bazarach” rozbawiło bodzentyńską publiczność. Trzeba przyznać, że młodzi ludzie zagrali jak profesjonaliści, mimo że są dopiero na początku drogi i dokładnie zdawali sobie sprawę z tego, że inni wykonawcy, którzy brali udział w ,,Bodzentyńskim Targowisku” to doświadczeni „aktorzy”.

Młodzież z Krajna pokazała co potrafi. Zarówno Magda Grzegorczyk – grająca Stefkę, jak i Agata Grabińska – grająca Gienkę wcieliły się świetnie w swoje role i nawet język gwary opanowały znakomicie, co w ustach tak młodych ludzi brzmiało niesamowicie. Nie gorsza była Agata Grzegorczyk, która zagrała kieszonkowca, a Kacper Grzegorczyk w roli młodej dziewczyny bez zahamowań był nie do poznania. Nikt, nawet w najśmielszych wyobrażeniach nie przypuszczałby, że to chłopak. Bliźniaczki – Gabrysia i Wiktoria Szlufik również były wspaniałe. Pierwsza rewelacyjnie zagrała sprzedawcę majtek, a druga chłopaka zakochanego w dziewczynie, którą jak już wspomnieliśmy zagrał Kacper Grzegorczyk.

– Jestem dumna z tych młodych „artystów”, wierzę w nich i nie żałuję czasu poświeconego na przygotowania do występu. To nic, że po godzinach pracy biblioteka zamieniała się w teatr i garderobę z setką rekwizytów i kostiumów. Z tak wspaniałą i zdolną młodzieżą warto pracować. Każdy z nich ma w sobie potencjał, który staramy się z pożytkiem wykorzystać. Cieszę się, że młodzi mnie słuchają, lubią ze mną przebywać i wierzą, że to, co tworzymy jest naprawdę wartościowe, bo daje radość innym. Dziękuję rodzicom – Magdalenie i Szymonowi Grzegorczykom, Beacie i Włodzimierzowi Grabińskim oraz Januszowi Grzegorczykowi, którzy przyjechali do Bodzentyna na występ swoich pociech i nie tylko im kibicowali, ale również pomagali w charakteryzacji – powiedziała Katarzyna Dziekańska

[Not a valid template]