Relacje z wieczoru poezji i wernisażu w GOK w Krajnie.

zdjęcie nr 2„Malarstwo jest milczącą poezją, a poezja- mówiącym malarstwem”. (Simonides z Keos)

W Gminnym Ośrodku Kultury w Krajnie 22.03.2013 roku odbyło się spotkanie z poezją i malarstwem zorganizowane przez GOK w Górnie i Bibliotekę Publiczną w Krajnie. Tomik poezji „W blasku miłości” zaprezentowała poetka Janina Raczyńska- Kraj, a swoje obrazy wystawił malarz Mirosław Madyś.

Panie – Katarzyna Dziekańska i zdjęcie nr 1Małgorzata Mól wprowadziły zebranych w nastrój spotkania. Kierownik GOK w Górnie Pani Joanna Winiarska przywitała gości, a trzeba przyznać, że przybyło bardzo wiele osób. Obok władz Gminy Górno, dyrektorów szkół, radnych, sołtysów, zespołów ludowych, KGW z tereny gminy Górno byli również mieszkańcy. Imprezą zainteresowały się media w tym TVP Kielce.

Na początku padło pytanie -”Po co pisać wiersze?” Pojawiły się odpowiedzi, że zdjęcie nr 3dla twórców poezji staje się ona treścią życia. Ktoś powiedział, że przecież poezja bez odbiorców nie istnieje, bo poezja jest dawaniem nastroju: radości, smutku, uśmiechu lub łez. Jeszcze ktoś inny odkrył, że pomaga zrozumieć wiele spraw. Wtedy poetka odniosła się do tych spostrzeżeń i przyznała rację, że poezja obejmuje człowieka w jego prozie życia i wynosi ponad przeciętność. Stwierdziła, że jej wiersze są zrozumiałe. Czytane kolejny raz odsłaniają coraz to nowe treści. Uważa, że czyta się je z przyjemnością.zdjęcie nr 4

Po przybliżeniu sylwetek poetki i malarza przez imprezę rozpoczęło się czytanie wierszy. Chętnych do czytania było bardzo wielu. Żaden z czytających nie recytował tak, aby forma zabijała treść. Czytano prosto, bo poezja czytana w ten sposób brzmi najlepiej. Wisława Szymborska powiedziała kiedyś, że poezję trzeba czytać tak jakby się głośno myślało, bo wtedy słowo nie traci swojej mocy i sensu. Tak właśnie czytano w Krajnie wiersze Pani Janiny Raczyńskiej-Kraj. W przerwach grą na gitarach klimat urozmaiciły zdjęcie nr 5uczennice z Zespołu Szkół w Krajnie Patrycja Krawczyk i Ola Kuroś. Na koniec autorka podpisywała swój tomik, po czym uczestnicy spotkania przeszli do sali na piętrze, gdzie odbywał się wernisaż. Po wystawie oprowadzał osobiście malarz Mirosław Madyś odpowiadając jednocześnie na pytania. Organizatorki – kierownik GOK Joanna Winiarska i kustosz biblioteki Katarzyna Dziekańska zaprosiły wszystkich na poczęstunek.

Obecność tak wielu osób świadczy o tym, że ludzie potrzebują takich spotkań, bo poezja i malarstwo dotyka wnętrza każdego człowieka, jego oczekiwań i tęsknot.