Do niedawna działała w Krajnie biblioteka publiczna i mimo, iż bardzo dużo ludzi korzystało z tej biblioteki, to została zlikwidowana. Bibliotekę zlikwidowano, ale potrzeba czytania pozostała. Mieszkańcy Krajna mają utrudniony dostęp do sąsiednich bibliotek, ponieważ Krajno jest słabo połączone komunikacyjnie nie tylko z Górnem, ale również z Kielcami.
Na pomysł stworzenia biblioteki bookcrossingowej wpadła bibliotekarka, która pracowała w Bibliotece Publicznej w Krajnie.
– Odbierałam mnóstwo telefonów z pytaniami o książki. Ludzie zaczepiali mnie w sklepie, pod kościołem, na ulicy. Znam ludzi z Krajna i ludzie znają mnie. Pochodzę z tej miejscowości i pracowałam w kraińskiej bibliotece 30 lat. Ta praca była moją pasją. Traktowałam ją jak misję. Uświadamiałam ludziom jak ważne jest czytanie i robiłam wszystko, aby jak najwięcej osób czytało i korzystało z biblioteki. Gdy to się udało, to zlikwidowano bibliotekę. Dlatego postanowiliśmy wraz z grupą osób stworzyć w Krajnie warunki do czytania , mówi była bibliotekarka.
Biblioteka bookcrossingowa ma wiele zalet, bo np. nie trzeba się nigdzie zapisywać, ani oddawać książek w terminie, ale ma również wady. Najważniejsze jednak jest to, że ludzie w Krajnie mają dostęp do książek i czytają. W akcję włączyło się wiele osób. Z dnia na dzień przybywa czytelników i tych, którzy chcą „podzielić się” książkami. To jest wspaniałe.
Kraińska biblioteka bookcrossingowa posiada adres e-mail bibl_bookcrossing.krajno@wp.pl ,a na facebooku istnieje grupa – Przyjaciele Biblioteki w Krajnie, która została założona w celu obrony biblioteki publicznej przed likwidacją. Niestety nie udało się mimo sprzeciwu wielu ludzi. Mieszkańcy Krajna, którzy chcą mieć kontakt z książką i kulturą przez duże K nie tracą jednak nadziei, że w przyszłości Biblioteka Publiczna w Krajnie zostanie przywrócona i znów będzie można nie tylko czytać, ale również brać udział w imprezach, spotkaniach autorskich, szkoleniach, konkursach itd.