Mówi się, że w dzisiejszych czasach panuje znieczulica i ludzie są zawistni, okropni, zazdrośni, nieprzyjaźni, obojętni, gruboskórni, ale to nie jest prawda, bo mieszkanki Krajna okazały serce pani Jolancie Krawczyk, która w ostatnim czasie ciężko zachorowała i przyszły pielić jej pole truskawek. Taką informację przyniósł do Biblioteki Publicznej w Krajnie dwudziestoletni czytelnik, bo w bibliotece jak w zwierciadle odbija się życie lokalne mieszkańców Krajna i trzeba przyznać, że nie jest to krzywe zwierciadło, bo 
jak widać pokazuje prawdziwe wydarzenia.
Ten młody człowiek był bardzo wzruszony i zdziwiony, że są jeszcze na tym świecie ludzie wspaniali, cudowni, którzy życzą dobrze innym, pomagają i szczerze współczują tym, których dotyka nieszczęście. To bardzo szlachetny gest i jestem ogromnie wdzięczna tym osobom – powiedziała ze łzami w oczach pani Jola, która jest chora, nie może pracować, sama nie dałaby rady wykonać tej pracy i z całego serca dziękuje,
bo przecież nikogo nie prosiła, a one same przyszły i zaoferowały pomoc.
Takie zachowanie to wspaniały przykład dla młodego pokolenia i świadczy o tym, że są jeszcze dobrzy ludzie, którzy bezinteresownie pomagaja potrzebującym
